26/08/2018r.

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. (J 2, 1-11)

 

Przypadająca dziś uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej oraz nasz parafialny odpust Matki Bożej Królowej Świata łączy nie tylko dzisiejsza data. Jest coś szczególnego w tym święcie: rodzinna intymność. Dla nas Polaków to uroczystość podczas której znów chcemy powtórzyć za św. Janem Pawłem II: “Totus tuus, Maria” – Jesteśmy, pamiętamy i czuwamy. A z drugiej strony jako parafianie Cygańskiego Lasu, prosimy o wyjątkowe spojrzenie Maryi na nas – tych, którym Ona patronuje. To Maryi pozwalamy dziś wejść do naszego rodzinnego domu. Do stołu, przy którym mogą zasiąść tylko najbliżsi.

W Albanii, gdy zapraszają Cię do domu, możesz wejść tylko do pomieszczenia dla gości. Znajduje się ono blisko wejścia, natomiast do innych części domu nie ma wstępu. Tylko wchodzi tam rodzina. Maryja, dziś jest szczególnym członkiem naszej rodziny. Podchodzi i pyta czy czegoś potrzebujemy? Bo Ona chętnie zwróci się do swojego Syna: “Nie mają już czegoś, co jest im potrzebne!”, a potem odezwie się do nas: “Bądźcie cierpliwi i róbcie wszystko cokolwiek nam Jezus powie”.

Wykorzystajmy to i prośmy o cokolwiek chcemy – co jest potrzebne nam i naszym rodzinom, by były święte. Dziś nie tylko można zdobyć odpust zupełny, ale można liczyć na szczególne względy u Matki – jako Polacy i jako mieszkańcy z Cygańskiego Lasu.

ks. Paweł Radziejewski SDS